Łódzki piec kaflowy i wizyta Karola V u rodziny Fuggerów
O podobnym piecu już było… Tamten był biały a ten jest brązowy. Tamten ze Szczecina a ten z Łodzi.
Piec kaflowy na fotografiach, to trzeci z pięciu, który trafił w nasze ręce. Pierwszy i drugi zdążyliśmy już opisać.
Ten piec nazwaliśmy roboczo „velteńskim”, ze względu na kafel centralny przedstawiający scenę z „Wizyty Karola V u bankierskiej rodziny Fuggerów” autorstwa Wilhelma Camphausena z 1862 roku, specjalizującego się w niemieckich scenach historycznych, który znalazł się w katalogu kaflarni Schmidt & Lehmann z Velten pod Berlinem.
Piec pochodzi z pierwszego piętra neobarokowej kamienicy przy ul. Traugutta w Łodzi z 1897 roku i podobnie jak poprzednie, był w kiepskim stanie technicznym a według opinii rzeczoznawcy istniało zagrożenie zawaleniem. Wymagał demontażu i naprawy poprzez uzupełnienie braków w cokole, w gzymsie, dorobienia zwieńczenia w postaci aniołów i antyfisu. Należało uzupełnić kolumienki i uszczerbki a na końcu całość scalić kolorystycznie i pozłocić. Należało dorobić brakujące drzwiczki piecowe i ażurowe.
Przystąpiliśmy zatem do dzieła. Tradycyjnie: demontaż, oczyszczenie, inwentaryzacja, uzupełnienie ubytków, odtworzenie braków, ponowny montaż, spoinowanie, scalenie kolorystyczne, kosmetyka i złocenie… Według opisu to prosty proces, w życiu jednak jest inaczej i piec ów wymagał naprawdę wiele pracy, determinacji i skupienia, po to, żeby mógł zdobić dawną jadalnię tak jak 120 lat temu i być głównym elementem wystroju wnętrza jednego z apartamentów nowego hotelu…
My jesteśmy zadowoleni i dumni!